Trudna wiosna przed branżą budowlaną.
Łagodna zima dała budowlańcom nadzieję na udaną wiosnę. Niestety, problemy związane z epidemią koronawirusa sprawiają, że spodziewać się możemy fali zatorów płatniczych i bolesnych upadłości.
Branża budowlana co roku czeka na wiosnę i możliwości związane z poprawą pogody. Niestety, w tym roku humory budowlańców nie są najlepsze. Do tradycyjnych problemów, jakimi są zatory płatnicze i niechęć banków do kredytowania tego rodzaju inwestycji, doszedł kolejny. Koronawirus.
Zagrożenie epidemiologiczne w sposób bezpośredni nie uderza w branżę budowlaną tak mocno, jak na przykład w handel czy inne usługi, jednak spustoszenie, jakie wirus czyni w światowej gospodarce i widmo recesji sprawiają, że budowlańcy z niepokojem patrzą na kolejne miesiące.
Barometr EFL na pierwszy kwartał 2020r wskazywał, że aż 40% przedsiębiorców budowlanych planowało inwestycje. Taki wynik mógł dawać nadzieję na dalszy rozwój branży. Na pewno wielu inwestorów zweryfikuje swoje plany i wstrzyma się z podejmowaniem jakichkolwiek decyzji. Również banki, tradycyjnie niechętnie patrzące w stronę budowlanki, zapewne przykręcą kurek z pieniądzmi dla tego sektora.
Eksperci z LegalnieNaBudowie.pl już zauważyli wzrost zapytań związanych z możliwością renegocjacji zawartych kontraktów budowlanych czy przesunięć terminów oddania rozpoczętych inwestycji. Wiele wskazuje na to, że wiosna będzie bardzo gorąca.
Zespół LegalnieNaBudowie.pl